Geoblog.pl    hanuman    Podróże    Kawałek życia w Indiach i Nepalu 2012    Kochi po raz drugi
Zwiń mapę
2012
17
sty

Kochi po raz drugi

 
Indie
Indie, Kochi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7998 km
 
Idziemy na dworzec kolejowy. Żegnaj próżna idylliczna Varkalo… i jak nam pędzący pociąg przed nosem nie przeleci! Ufff… W Indiach nigdy nie wiadomo co się za chwilę wydarzy. Pociągi są wypchane po brzegi, aż nogi dyndają na zewnątrz. Dosiadają się do nas na gęsto chłopaki o śniadych twarzach i nie możemy wyjść ze zdziwienia jak przez całą podróż zmieniają miejsca. Najpierw jeden leży na górze, reszta siedzi na dwóch tapczanach na dole, za minutę bliźniacy się zamieniają miejscami, za chwilę inny się kładzie, reszta znowu się zamienia, trwają nieustające roszady. Przy tym radośnie szepczą, chichoczą, przytulają się, słuchają muzyki z jednych słuchawek, wplątując w to wszystko swoje charakterystyczne pokiwania głową (szkoda że nie zdołałam tego nagrać), co czyni nasz przedział prześmiesznym (przynajmniej dla nas). Co chwila przechodzą panowie z jedzonkiem i herbatką dźwięcznie nawołując do posiłku.

Wszystkie obskurne hotele w centrum Kochi są full i na szczęście szybko lądujemy ponownie w Fort Kochi. Odkrywamy przy tym, że jest autobus na lotnisko. Przed snem wyłapujemy wszystkie komary i dwie jaszczurki w pokoju.


Info praktyczne: Autobus z fortu do lotniska 75, Kovil Homestay 700/trójka (2-pokojowa) z pysznymi śniadankami. Proponuję nie tracić czasu i od razu udać się do fortu: riksza z dworca do jetty 30, prom 3, riksza do hotelu 30.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
hanuman
Kasia
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 23 wpisy23 7 komentarzy7 128 zdjęć128 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże