Alappuzha

Tak sobie spokojnie uplywa rejsik Kottayam-Alleppey. Kosztuje smieszne 10 rupiszczy, trwa 2,5h i jest piekny. Samo Alleppey nie jest ciekawa miescina, ale przyjezdzamy tu po to, by poplywac po slynnych Backwaters. To wielki teren nad wybrzezem poprzecinany setkami, tysiacami kanalow, rzek i jezior. Spedzamy bardzo romantyczny wieczor w blasku swiec i lampionow w bajkowym ogrodzie hotelowym. W wiklinowych fotelach, przy europejskiej (na szczescie) muzyce, popijajac zimne piwko… Czegoz wiecej potrzeba :)

W takim ogrodku nawet zwykle sniadanie smakuje wysmienicie. Zaraz idziemy wynajac lodke z zadaszeniem i lezanka, na ktorej mozna przez chwile poczuc sie jak krol. Leniwie podziwiamy widoki, podgladamy zycie. Ciuchy susza sie doslownie wszedzie od linek przez ploty, krzaki, leza na trawie, nawet motocykle sa obwieszone bielizna. W koncu stwierdzam, ze one tak wisza i wisza, bo nie chce sie nikomu ich zdejmowac jak nie potrzebuje. Fantastyczny labirynt, w ktorym toczy sie normalne zycie jego mieszkancow. Kanaly sa drogami, autostradami, a na wyspach stoja wioski, swiatynie, pasa sie krowy, rosnie ryz i tropikalna roslinnosc. Wplywamy do waskich kanalikow. Co raz ktos pierze na kamieniu, niektorzy stoja w wodzie po szyje i namydlaja glowe. Wesoly facet wychyla glowe ze swojego miniaturowego sklepiczku wypchanego po brzegi jakimis dziwnosciami. Jest i szkola, przy ktorej dzieci w mundurkach czekaja na szkolna lodz. Tu i tam slychac muszyke. Pawel troche podsypia i po powrocie stwierdza, ze tak relaksujacej eycieczki lodzia jeszcze nie przezyl. Rozleniwieni wracamy z innego swiata. Wieczorem jeszcze objadamy sie swiezymi ananasami i konczymy lokalnego whiskacza z nowym niemieckim przyjacielem Feliksem.



Info praktyczne: Vrindavanam Heritage Home (tel. 09895012430 - free pick up&drop off) 500/tr. super miejsce, ale na posilki polecam Beevees Restaurant, Palace Rd, riksza z dworca w Kottayam do przystani 30, lodka Kottayam-Alleppey 10, lodka 4h/1000 dla 4 osob.

Zdjęcia (16)

Komentarze (0)